„Od najmłodszych lat lubił podejmować ryzykowne przedsięwzięcia. Z upodobaniem łaził po dachach. Skakał z nich. Z upodobaniem wspinał się na wysokie drzewa wzbudzając u obserwatorów lęk, że z nich nie zejdzie. (...) Zimą biegał na nartach zrobionych z desek po beczkach. Jeździł na łyżwach i opracowywał najrozmaitsze sposoby ich mocowania do butów. Jak twierdzi siostra, swoje pomysły najpierw testował na jej łyżwach." S. Zawiśliński „Kieślowski. Ważne, żeby iść”